Miało być miażdżące zwycięstwo, było olbrzymie poparcie i różnica nieco ponad jednego procenta. Czas na rozliczanie działaczy Prawa i Sprawiedliwości, którzy w tej kampanii zawiedli. Jedną z takich osób, według działaczy z regionu, jest radna Justyna Klimczak. Na jej profilu w mediach społecznościowych odbyła się ciekawa dyskusja w tej sprawie.
Krytykuje ją m.in. Posłanka Prawa i Sprawiedliwości - Lidia Burzyńska.
Czy to oznacza koniec kariery politycznej Justyny Klimczak? Czas pokaże.
PAWEŁ GĄSIORSKI
----
g. 11:40
Według informacji przekazanej mi przez Poseł Lidię Burzyńską, poniższy wpis nie jest krytyką radnej Klimczak. To tylko podziękowanie z uśmiechem na końcu zdania.
to dlatego namawiała na głosowanie na trzaska
Widać, jak na dłoni,że partia próbuje prać mòzg !
A Justyna swój rozum ma.
Mnie tam nikt nie zmusi ,żebym wieszał czyjeś banery.
.Kandyduje, to niech sam lata i sam się wiesza….
Na wybory do Rady Gminy trzeba startować z własnego lub lokalnego komitetu .
Wtedy nie trzeba ,,spłacać “żadnych długów partyjnych.
Proste jak drut.
A tak w ogóle, upartyjnienie gminnych samorządów jest szkodliwe,bo ogranicza swobodę działania radnego/radnej.
“Nikt”….. i wszystko jasne!