pochmurnie
niedziela
Reklama
fot. Żandarmeria Wojskowa
Właściciel firmy Demar zatrzymany. Armia została oszukana na blisko 68 mln zł
17 stycznia 2022 r. | 17:07
26

Żandarmeria Wojskowa poinformowała, że zatrzymała Marka D., właściciela firmy DEMAR z Mstowa. Chodzi o oszustwo polegające na dostarczaniu w latach 2014 – 2020 do Sił Zbrojnych RP wadliwego obuwia – trzewików wojskowych wzór 933/MON i 933A/MON.

Powyższe śledztwo prowadzone jest w związku z ujawnieniem i rozpracowaniem przestępczego procederu, polegającego na celowej produkcji wadliwego obuwia przez nierzetelnego przedsiębiorcę.

Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie przedsiębiorcy zarzutu doprowadzenia komendantów 2. Regionalnej Bazy Logistycznej w Warszawie i 3. Regionalnej Bazy Logistycznej w Krakowie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem o wartości 67 974 117,30 zł w celu osiągnięcia korzyści majątkowej poprzez wprowadzenie ich w błąd co do jakości dostarczanych do Sił Zbrojnych RP trzewików, zastępując określoną w specyfikacji produktu tkaninę o odpowiedniej jakości – dużo tańszym materiałem, który nie spełniał zakładanych parametrów, tj. o popełnienie przestępstwa określonego w art. 286 § 1 kk. Za wskazane przestępstwo grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

Żandarmeria Wojskowa na poczet przyszłych kar dokonała zajęcia ruchomości, gotówki i papierów wartościowych o wartości nie mniejszej niż 30 000 000 zł. /ŻW/



26 odpowiedzi na “Właściciel firmy Demar zatrzymany. Armia została oszukana na blisko 68 mln zł”

  1. Inka pisze:

    No to się porobiło!!!🤣🤣🤣
    I co teraz się stanie z Tomciem G.?
    Kto teraz będzie sponsorował kampanie wyborcze na wójta?

    18
    6
    • Zdziwiony pisze:

      Tomcio i tak jest na wylocie.
      Najwyżej nie będzie piastował posadki u “sponsora”. To i lepiej. Niech spier….

      11
      8
    • Prawnik pisze:

      Masz słabą pamięć – w 2018 r Tomasz G. wygrał wybory w I turze bez wsparcia “sponsora” wynikiem ponad 85% głosów uprawnionych.

      9
      6
      • Obserwator pisze:

        Prawda jest taka, że gdyby Pan Marek Dewódzki nie zdecydował o wycofaniu kandydatury Jakubczaka na wójta w 2014r., to Gęsiarz do dzisiaj klepałby buty w jego firmie.
        Wszyscy o tym wiedzą.
        Sam,,robaczek”, bez działań i wsparcia swojego pracodawcy nie był w stanie nic, a nic zrobić.

        11
        5
  2. Z Mstowa pisze:

    „Nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka”,

    11
    2
  3. Zdziwiony pisze:

    Jeżeli to prawda – no cóż: pazerność na kilka $$$ przegrała i trzeba będzie za to zapłacić.
    Dla gminy: lipa. Bez wątpienia ten “sponsor” zostawiał u nas niemało kasy. Pod tym względem wyjątkowo kiepsko. Na pewno będzie gorzej.
    Oby ludzie tylko nie stracili pracy.
    Zobaczymy.

    11
    1
  4. Lutek pisze:

    Bardzo kiepsko to wygląda.
    Wychodzi na to ,że nawet nie starczy zarekwirowanego majątku Pana Marka D. w wysokości 30 mln złotych, na pokrycie szkód ,które poniosło wojsko.

    9
    1
  5. Chorył pisze:

    no to koniec demaru

    7
    5
  6. Marcel pisze:

    KTO TERAZ PRZYGARNIE TYCH BEZROBOTNYCH Z DEMARU?

    11
    2
  7. Zaniepokojona pisze:

    Piszą, że zostało zajętych na poczet kar aż 50 samochodów firmy p.Marka.
    No to klapa.
    Koniec firmy ??

  8. Władysław Rygałło pisze:

    Drodzy czytelnicy, Wasze komentarze są poniżej krytyki. Ja współczuje Demarowi, bo przez tyle lat zapewniał byt ludności Mstowa i wielu osobą pomagał, a czasy były różne, trzeba to tylko pamiętać. Nie boję się tego napisać, dlatego też, nie używam nicków i Was też do tego zachęcam. Życzę Firmie Demar, żeby wyszła z tego obronną ręką.

    27
    7
    • Mstowiak pisze:

      Fajnie, że się podpisujesz.
      Z mojej strony kilka uwag:
      – NA PLUS: to, że pomagał, dotował i sponsorował naszą gminę – tego na pewno nikt nie powinien zapomnieć. Bez jego pieniędzy na pewno było by tu znacznie gożej. Bez dwóch zdań.
      – NA MINUS: nie można tylko tego pamiętać, że w przeszłości ktoś pomagał. Człowiekiem jest się całe życie i cały czas buduje się swój wizerunek. Jeżeli ktoś popełnia błędy (a to nie mały przekręt) – to już coś znaczy i może pdzekreślić cały dorobek. Nie tylko materialny.
      Pamiętajmy, że Demar to całkiem duża firma i na pewno pan Marek nie zarządzał nią sam. To nie jest możliwe. Pytanie jest tylko jedno: czy to co się stało było jego decyzją lub za jego przyzwoleniem. Ale tego się nigdy nie dowiemy.
      Szkodą byłoby, aby Demar się rozpadł i ludzie stracili by pracę.

      13
  9. Do Władysław Rygałło pisze:

    Czy uważasz ,że dojście do dużego majątku na przekrętach i oszukiwaniu wojska jest godne pochwały?
    Przecież polscy żołnierze otrzymywali wyposażenie (buty) niezgodne z parametrami, które deklarował producent!
    I podobno było to świadome i celowe działanie.
    A w grę wchodzą dziesiątki milionów złotych, które, jak się okazuje zostały nielegalnie zarobione.

    9
    1
    • Prawnik pisze:

      No właśnie, PODOBNO. “(…) podobno było to świadome i celowe działanie.”. To zarzut, który będzie teraz rozeznawany.
      Dopóki nie udowodniono mu winy to jest niewinny. Nie ferujmy za wcześnie wyroków.

      8
      3
  10. Prawnik pisze:

    Pragnę przypomnieć, że dopiero co zostały przedstawione zarzuty i teraz właściciel może się do nich odnieść i korzystać do prawa obrony.
    Na miejscu p. Marka wytoczyłbym proces redakcji wmstowie.pl o pomówienie za tytuł powyższego artykułu, który sugeruje, że został wydany prawomocny wyrok. A ten jeszcze daleko przed nami.

    9
    7
  11. Celina pisze:

    Rozumiem, że przez 6 lat właściciel usilnie odmawiał przyjęcia reklamacji na wadliwe buty, bo co tam kontrakt z wojskiem. I z pewnością przez 6 lat wojsko było zmuszone wyrzucać nowe buty na śmietnik. . stąd strata 70 mln. Komedia… Komuś zależy na show.

    15
    2
  12. jankowalski pisze:

    6 miesięcy to się dostaje za batonika i kole ! Kary powinny być dotkliwe, jeśli wchodzimy w miliony to ja wiem… wydłubanie oczu i odcięcie obu rąk i do przytułku, to by było odpowiednie prawo i ludzie by sie bali.

    4
    1
  13. Nieprawnik pisze:

    Jak piszą gazety,proceder dostarczania przez Demar dla naszych żołnierzy, niezgodnych z wymogami butów datuje się już o 2014 roku.
    Co ciekawe, w tym czasie, na stanowisku kierowniczym u p. Dewódzkiego pracował obecny Wójt gminy Mstów ,
    p.Tomasz Gęsiarz !!
    Pewnie o niczym nie wiedział.
    No,no….

    8
    2
  14. Dariusz Andryszkiewicz pisze:

    Dzień dobry. Mieszkam w naszej gminie dopiero 6 lat, ale przez ten czas zdążyłem zauważyć, jak ważnym podmiotem naszego społeczeństwa jest firma Demar, dająca miejsca pracy w firmie z kilkudziesięcioletnią tradycją.
    Właściciel firmy dawał pracę, nigdy nie było problemu z terminowością wypłaty pensji, firma się rozwijała dalej, mimo trudnych czasów. Mnie nie interesuje politykowanie “kto z kim” jak to niektórzy tu piszą, odnoszę się do tego, co dla nas, zwykłych ludzi daje ta olbrzymia firma – czyli stabilizację, wizję spokojnej przyszłości i rozpoznawalność w kraju i za granicą naszej Gminy Mstów. W naszej smutnej rzeczywistości media nie napiszą o prawdziwych, groźnych przestępcach kryminalnych, mam na myśli morderców, handlarzy narkotyków, pedofili etc. , którzy na co dzień popełniają straszne przestępstwa, media nie napiszą, bo po co, jak łatwiej jest człowieka, właściciela firmy obuwniczej zniszczyć w jeden dzień na podstawie na razie tylko postawionych zarzutów, a nie udowodnieniu jakiejkolwiek winy.
    Właściciel firmy Demar przez wiele lat pomagał społeczności naszej gminy. Nie używam nicków, bo piszę to jako członek naszej społeczności i nie widzę potrzeby chowania się za wymyślonym nickiem. Życzę właścicielowi firmy Demar i nam wszystkim, żeby sprawa jak najszybciej została wyjaśniona. Osobiście poznając, Pana Marka D. mogę powiedzieć, że to bardzo spokojny, kulturalny człowiek w jego obecności nie czułem się gorszym człowiekiem, nie traktował mnie z góry, mimo że jestem zwykłym małym, szarym człowiekiem.
    Pozdrawiam
    Darek Andryszkiewicz

    6
    6
    • Julka pisze:

      Pracownik się podlizuje.😄
      Będzie premia.

      • Dariusz Andryszkiewicz pisze:

        Pracuję w Straży Pożarnej w Częstochowie, a nie w firmie Demar.

        • do Dariusz pisze:

          P.Dariuszu,
          Sam Pan przyznaje, że w naszej gminie mieszka dopiero 6 lat .
          A poznał Pan szefa firmy z tej dobrej strony.
          Ale traf chciał, że wyszły teraz na jaw jakieś brudy,w które nie może ,albo nie chce Pan uwierzyc.
          Oczywiście, musimy poczekać na ostateczne wyjaśnienie sprawy, ale skoro prześwietlono firmę od 2014r.w zakresie produkcji i dostaw butów dla wojska z poważną, umyślną wadą, to coś jest na rzeczy.
          Przyzna Pan, że z zarobionych na Wojsku Polskim prawie 70 milionów złotych można nawet wielu osobom pomagać, co powinno być jednak oparte na rzetelności w biznesie.
          Co by było , gdyby jakiś dostawca dostarczał dla naszego Wojska, ślepali” naboje zamiast
          ostrej amunicji….?

          5
          1
    • Mstowiak pisze:

      Tak, tak panie Darku.
      Nie zmienia to faktu, że jak ktoś nabroi, to powinien otrzymać karę.
      Im większa wina, tym większa kara. Czy ktoś uważa inaczej? No chociaż biorąc pod uwagę nasze sądy (czytaj: politykę, układy, kasę), to wszystko możliwe, że właściciel Demaru dostanie przeprosiny i zadość uczynienie za niesłuszny areszt. Taki mamy klimat.

    • jankowalski pisze:

      Znam Pana Panie Darku. Bardzo rzeczowa wypowiedź i na poziomie. Tymczasem proszę spojrzeć na skalę bezinteresownej zawiści obecnego tu polactwa. Ale proszę nie zwracać na nich uwagi, to ludzie maluczcy, niemalże robale. Wszystkiego dobrego dla Pana.

      1
      1

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *