Sąd Okręgowy w Gliwicach przesłał mi wyrok dotyczący byłego wiceprzewodniczącego rady Zbigniewa Bigosińskiego, którego uznał za kłamcę lustracyjnego. Bigosiński odwołał się od wyroku Sądu Okręgowy w Gliwicach i dopiero Sąd Apelacyjny utrzymał w mocy orzeczenie wydane przez Sąd w Gliwicach.
Sąd Okręgowy w Gliwicach orzeczeniem z dnia 27 maja 2021 r. stwierdził, że Zbigniew Bigosiński złożył niezgodne z prawdą oświadczenie, o którym mowa w art. 7 ust. 1 ustawy z dnia 18 października 2006 r. o ujawnianiu informacji o dokumentach organów bezpieczeństwa państwa z lat 1944-1990 oraz treści tych dokumentów. Wobec lustrowanego Zbigniewa Bigosińskiego orzeczono utratę prawa wybieralności w wyborach do Sejmu, Senatu i Parlamentu Europejskiego oraz w wyborach powszechnych organu i członka organu jednostki samorządu terytorialnego oraz organu jednostki pomocniczej jednostki samorządu terytorialnego, której obowiązek utworzenia wynika z ustawy na okres 3 lat.
Jednocześnie orzeczono wobec lustrowanego Zbigniewa Bigosińskiego zakaz pełnienia funkcji publicznej, o której mowa w art. 4 pkt 2-57 i 61 ustawy z dnia 18 października 2006 r. o ujawnianiu informacji o dokumentach organów bezpieczeństwa państwa z lat 1944-1990 oraz treści tych dokumentów na okres 3 lat.
Oznacza to, że Bigosiński nie tylko przestał być radnym, ale również sołtysem Mstowa.
PAWEŁ GĄSIORSKI
No to do … baranów. Gdzie mu będzie lepiej, jak nie między swymi.
Bigosiński powinien zwrócić teraz wszystkie pieniądze, które zagarnął z naszej gminy, jako nieuprawniony radny i sołtys.
O to powinien wystąpić Wójt, bo to nasz publiczny grosz.